"Czasem gdy wracamy do przeszłości ogarniają nas wątpliwości czy aby
warto. Jednak gdy nie ma się wyboru wszystko czego się boimy odchodzi na
dalszy plan."
Przekraczając próg domu rodzinnego nie myślałam o konsekwencjach
mojego przyjazdu tutaj. Nie zastanawiałam się jaką cenę poniosę, po
prostu chciałam uciec z wielkiego miasta. Odpocząć od miastowego zgiełku
i przede wszystkim od miłości którą żyłam przez ostatnie dwa lata. Od
miłości która wykorzystała i tak po prostu zostawiła mnie, nie pytając o
zdanie. Jedynie tutaj mogłam przemyśleć wszystko na spokojnie i
podejść do tego z "chłodną" głową.
Nie oczekiwałam wystawnego powitania, rodziców już od progu
rzucających się mi na szyję. Dobrze wiedziałam że usłyszę z ich ust "a
nie mówiliśmy". Tak, od początku nie popierali mojego wyjazdu uważając
że przyniesie on tylko nie oczekiwany dla mnie efekt. Może i nie mylili
się, może mieli rację. Jednak nigdy nie powiem im prosto w oczy ze
popełniłam błąd wyjeżdżając, bo skłamała bym. To nie był błąd, to była
najlepsza decyzja jaką mogłam podjąć, gdy moje życie waliło się pod
każdym względem. Mimo że pobyt w Oslo nie należał do wesołych, na
początku był wybawieniem od problemów. To co początkowo mnie spotkało
nie zwiastowało takiego końca. Nic nie mówiło że wrócę z podkulonym ogonem do domu.
Skoro dziewczyna wrócił z Oslo to śmiem twierdzić, że bohater męski jest Norwegem. Jestem ciekawa co się takiego dokładnie wydarzyło w tym mieście, że wróciła do domu
OdpowiedzUsuńTrafiłam tu nieco przypadkowo, jednak przeczytałam prolog. Dość krótki, jednak przypadł mi do gustu. Śmiem pokusić się, że jeśli główna bohaterka wróciła z Oslo, to niewątpliwie musiało się tam wydarzyć coś, co zmieniło jej życie, a zarazem coś, co prawdopodobnie przewidzieli jej rodzice tuż przed wyjazdem.
OdpowiedzUsuńJeśli to nie problem, informuj mnie.
Pozdrawiam i zapraszam również do siebie.
[robert-lewandowski-opowiadanie]
[illegal-madness]
[die-formel-fur-gluck]
Cześć, zapraszam Cię na moje opowiadanie. Prolog już jest. Myślę, że Ci się spodoba. Także zapraszam. Informować o NN?
OdpowiedzUsuńNapisz / 444-days-in-hell.blogspot.com
OSLO, OSLO, OSLO, NORWEGIA, HOLMENKOLLEN, NORWEDZY :D
OdpowiedzUsuńStjernen? Proszę tak, bo zakochałam się w nim, będąc w Wiśle. Mniejsza z tym, że widziałam go tylko na odległość. ale stał naprzeciwko moich oczów i coś sobie jadł. Wgl Norwedzy ciągle cos jedzą, a przynajmniej tak zauważyłam. mniejsza z tym.
Dawaj mi pierwszy rozdział!
Cam :)
Ach, to teraz i o skokach :D I co więcej powiem, widzę, że raczej o norweskich skokach! No jestem bardzo ciekawa co takiego wydarzyło się w życiu dziewczyny, że postanowiła wyjechać i co więcej, dlaczego została zmuszona do powrotu do domu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
[perfekt-verden]
[god-flytur]